– 33 lata temu wydawało się, że upiory XX wieku zostały raz na zawsze pokonane i że jako Europejczycy nauczyliśmy się żyć w pokoju, szanując granice sąsiadów. Niestety okazało się, że nie wszyscy tak sądzili. Dlatego tak ważne jest, że spotkaliśmy się tutaj, w gronie państw, które reprezentują 40% ludności całej UE i 1/3 jej siły politycznej, bo moment jest rzeczywiście dramatyczny – powiedział Radosław Sikorski w Weimarze, na wspólnej konferencji prasowej z szefami MSZ Francji i Niemiec.

– Wojna u granic – Polska akurat jest sąsiadem tak Ukrainy, jak i Rosji – wybory europejskie, niepewność co do politycznego kierunku USA i wyzwania wspomagane z zewnątrz wobec naszej demokracji i naszego fizycznego bezpieczeństwa – wyliczał.