– Nagle mamy prezydenta, który okazuje się być obrońcą wartości europejskich i demokratycznych, a w swojej kampanii prezydenckiej mówił, że to jest wyimaginowana wspólnota i opowiadał o tym, że UE to coś złego. Dzisiaj obrońca UE z flagami Polski i UE staje i opowiada o tym, że to jest dobre, że 20 lat jesteśmy w UE. Albo mam ja rozdwojenie jaźni, albo prezydent jest w tej sprawie niewiarygodny i oszukuje swoich wyborców i ludzi w Polsce – powiedział Krzysztof Gawkowski w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– Wolałbym, żeby mieć takie stanowisko, jak ma premier Donald Tusk od lat, to znaczy Europa blisko Polski, a Polska mocno w Europie […], a nie szukać za wszelką cenę takiej historii albo obrazka, że premier z prezydentem razem staje. Obrazkami się polityki nie robi, tylko faktami. PiS chciał Polskę wyprowadzać i mam wrażenie, że dalej chce z UE. Koalicja 15 października widzi Polskę w Europie mocną i solidną – kontynuował.

– Jak patrzyłbym na to, będąc w tej roli, w której jest dzisiaj premier, to na pewno nie chciałbym stawać koło Andrzeja Dudy 1 maja, w święto UE i Święto Pracy […]. Nie chciałbym 20 lat UE świętować w towarzystwie prezydenta, który o Europie mówił źle – stwierdził.