– Na pewno z tą sprawą [Pegasusa] jest związane całe mnóstwo osób z PiS-u, i jako sprawcy czy przyczyniający się do tego i też jako osoby, które były inwigilowane. W jakiej sekwencji prokuratura będzie te osoby wzywała, to jest zupełnie inna sprawa – powiedział Tomasz Siemoniak w TVN24.

– Tak [co najmniej kilka osób z PiS może spodziewać się listu z prokuratury]. […] To są znaczące osoby, to nie są radni PiS-u, raczej osoby takie, które są publicznie znane – kontynuował.