Każdy z nas [ministrów kandydujących do PE] oddał się do dyspozycji premiera, natomiast formalnie dymisja może nastąpić, kiedy zdecyduje o tym pan premier, przesyłając wniosek do prezydenta. Tak jesteśmy umówieni z Donaldem Tuskiem. Złożył coś, co jest oczywistym, natomiast zrobił to akurat w takiej formule. I tak premier zdecyduje, kiedy dymisje nastąpią – stwierdził Borys Budka w Radiu Zet.