– Sprawami bezpieczeństwa zajmujemy się na poważnie. I naprawdę jest tak, że wtedy, kiedy rozmawiamy np. z naszymi przyjaciółmi z Francji, Niemiec czy USA, 99% uzgodnień jest zanim ogłaszamy decyzję albo zanim ogłaszamy chęć. Jeżeli to robimy odwrotnie, świadczy to raczej o naszej słabości niż sile – powiedział Cezary Tomczyk w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– Nie namówi mnie pan na argumenty przeciw [udziałowi Polski w Nuclear Sharing], dlatego że mówimy o bardzo poważnych sprawach. […] Jednego jesteśmy pewni, zgódźmy się co do tego, że poważne sprawy dotyczące bezpieczeństwa – czy to jest stacjonowanie wojsk innego państwa czy kwestia broni nuklearnej – to nie jest kwestia telewizyjna. To jest kwestia, która wymaga uzgodnienia między rządem a prezydentem, na najwyższym możliwym szczeblu, przy udziale naszych sojuszników – mówił dalej.