Nie jestem rzeczniczką dyscypliny w partii. Tak, jak najbardziej [jestem członkinią klubu], nie mam wiedzy na temat tego, jaka była ta konkretna przyczyna [nieobecności Romana Giertycha w Sejmie], Znam tylko narrację taką ogólną, natomiast jeżeli chodzi o nasze stanowisko w tym zakresie, to myśmy mieli dyscyplinę wprowadzoną, wszyscy byliśmy zobowiązani do obecności i wzięcia udziału w głosowaniu i tak, jak nie ma równych i równiejszych w PiS, tak nie ma równych i równiejszych wewnątrz klubu KO i na pewno będą [wyciągnięte konsekwencje wobec Romana Giertycha] i rzeczniczka Katarzyna Mrzygłocka na pewno taki proces przeprowadzi bardzo rzetelnie i zostaną wyciągnięte wobec niego konsekwencje – stwierdziła Aleksandra Gajewska w TVP Info.

Nie znam tych powodów i nie chcę tutaj publicznie mówić, że one są uzasadnieniem, nie są uzasadnieniem. Nie jestem ja od tego, żeby to rozstrzygać, natomiast jestem absolutnie przekonana, że wszyscy powinniśmy być wtedy na sali i głosować w sprawie przekazania tych projektów do komisji nadzwyczajnej – mówiła dalej wiceminister.