Według tego, co przekazaliśmy jako służby, więcej niż 500 osób [było podsłuchiwanych Pegasusem], nieco ponad 500 osób i zobaczymy w jaki sposób ujął tę informację minister sprawiedliwości, bo to on jest gospodarzem tego dokumentu – stwierdził Tomasz Siemoniak w programie ,,Rozmowa Piaseckiego” w TVN24.

Na pewno są przypadki uzasadnione, podejrzani o terroryzm czy kwestie kontrwywiadowcze tutaj z tym nikt nie dyskutuje, gdy chodzi o bezpieczeństwo, zapobieżenie zamachowi. Myślę, że tutaj akceptacja dla daleko idącego działania służb jest opinii publicznej i po to powstał Pegasus, po to państwo Izrael, firmy izraelskie go wynalazły, żeby właśnie w takich sytuacjach go stosować, stąd potem cofnięcie licencji – kontynuował.