Uważam, że do tych, którzy rządzą i którzy mają możliwości narzucania narracji i zachęcania ludzi do wyborów powinna spoczywać odpowiedzialność na zbudowaniu dobrej frekwencji. Być może nie dotarliśmy do ludzi po tym zwycięstwie, po tej euforii 15 października, bo zgodzi się pan, że nadpsuta demokracja, jednak udało się obronić ją, pomimo że była już jakby nadgryziona przez PiS i społeczeństwo obywatelskie wygrało. Tutaj myślę, że nastąpiło takie właśnie zdemobilizowanie, takie rozluźnienie – powiedział Piotr Zgorzelski w Radiu Zet.