– Rzeczywiście, jesteśmy w dialogu, jesteśmy w rozmowie co do stworzenia systemu, który będzie przede wszystkim przewidywalny. To nie jest tak, że my świadomie rozwijając nasze gminy, miasta będziemy się co roku dowiadywali: a w tym roku może będzie subwencja rozwojowa, a może nie będzie, a może ktoś przyjedzie z czekiem, albo nie przyjedzie – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Jest pełne zrozumienie tego, że na partnerskich zasadach musi być stworzony system, którego nie było, czego dowodzi raport NIK-u i zarzuty, które są postawione premierowi Morawieckiemu i ówczesnej minister finansów. To będzie postępowanie, które ma wyjaśnić, dlaczego finanse samorządu zostały tak zrujnowane – mówiła dalej.

– Dzisiaj jesteśmy w nowej rzeczywistości, to się nie wydarzy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, bo budżet państwa jest zdemolowany, ale jest wola rozmowy do tego, żeby stworzyć nowy system, który prawdopodobnie ma wejść w życie od 1 stycznia 2025 [roku]. Natomiast pan minister finansów doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że my będziemy potrzebowali bieżącej kroplówki w tym roku, bo naprawdę sobie nie poradzimy – zaznaczyła.