– Jeżeli ograniczenie będzie wyglądało w ten sposób, że komuś nie mieści się to w głowie [tabletka dzień ,,po” od 15 r. ż.] no to po prostu mamy sytuację, w której ograniczamy prawa młodych osób i jeszcze wmawiamy ludziom, że to bomba hormonalna, co nie jest prawdą. Ja złożyłam interpelację, ile było niepożądanych zgłoszeń, jeżeli chodzi o skutki działania tabletki dzień ,,po” 7 w ciągu jednego roku i to co opowiada pan prezydent to jest po prostu takie klasyczne zakłamywanie rzeczywistości, po to, żeby do swojego radykalnego środowiska powiedzieć nie zgadzamy się z tym – stwierdziła Aleksandra Gajewska w programie ,,Kropka nad i” w TVN24.

– Po vecie prezydenta rozwiązanie, które zaproponował ministra Leszczyna jest rozwiązaniem, które pozwoli części nastolatek otrzymać realny dostęp do tej tabletki, natomiast nie jest rozwiązaniem, którego docelowo oczekujemy – kontynuowała.