Nie ma takiej technicznej możliwości, ten system nie miał takiej funkcjonalności, absolutnie nie można było, używając tego systemu, wgrywać jakichkolwiek treści ani modyfikować jakichkolwiek treści. Są osoby, które w przestrzeni publicznej kreują się na ofiary polskich służb, które używają bardzo mocno jako swoją linię obrony argumentu, że ja tego nie powiedziałam, to musiały wgrać mi służby. Mamy dla tych ludzi złą informację. Ta linia obrony, jeżeli sprawy staną przed sądem, nie utrzyma się, ponieważ ten system nie miał takiej technicznej funkcjonalności – stwierdził Mariusz Kamiński na konferencji.