– Każdy odpowiada za swoje decyzje, liderzy, do których ja się zaliczam jako przewodnicząca klubu także, w związku z czym biorę za to odpowiedzialność i tak jak zadeklarowałam, jeżeli rzeczywiście pan marszałek dotrzyma słowa – już po raz kolejny raz danego, ale nie będę tego poruszała – tego słowa, które dał już ostatni raz, czyli 11 kwietnia, wycofam się wówczas, wówczas za to [wpis adresowany do Szymona Hołowni] przeproszę. Ono jest naprawdę wyrazem nie mojego gniewu, ale nawiązuje przecież do tych protestów i tych haseł, które wówczas się pojawiały i one nadal są, nadal jest ta emocja. Bo nadal nic się nie dzieje, nadal jest poczucie, że te 30 lat mija, mija, mija, nie ma woli, żeby to przyspieszyć, żeby wreszcie się tym zająć – powiedziała Anna Maria Żukowska w Radiu Plus.