– Zadziałaliśmy błyskawicznie. Naprawdę życzyłbym każdej partii takiego tempa reakcji i takiego z otwartą przyłbicą traktowania sytuacji trudnych. Ludzie są różni, w bardzo różny sposób reagują na powierzoną im odpowiedzialność, pod presją pod którą się znajdują, na pokusy, które się pojawiają, źle podejmują decyzje często w związku z tym. Adama Gomołę, młodego człowieka, który niedawno zaczął swoją karierę polityczną, po ludzku lubię. Jakoś jest mi bardzo przykro z powodu tego, co się stało i wyborów, jakich dokonał, ale nie mogłem zaakceptować tego, że będzie dalej w naszym ugrupowaniu pełnił jakiekolwiek funkcje. W związku z powyższym to ja zaproponowałem zarządowi wczoraj krajowemu, żeby po zapoznaniu się z materiałem, po odbyciu rozmów przez sekretarz generalną, wiceprzewodniczącego partii, tę współpracę zakończyć – stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym.
– Jest mi po prostu po ludzku przykro, że chłopak na początku tej swojej drogi politycznej się po prostu w mojej ocenie gdzieś pogubił i w decyzjach, które podejmował i chciałbym mieć nadzieję, że wyciągnie wnioski z tych błędów, które popełnił, znajdzie w sobie okoliczność do skruchy za to, co było nie w porządku i może kiedyś mądrzejszy o to doświadczenie do działalności publicznej wróci, ale na razie na pewno nie z Polską 2050 w klapie – dodał marszałek Sejmu.