– Wiecie dobrze, że na konferencji prasowej po niedawnym szczycie premierów w Grupie Wyszehradzkiej padło pytanie, czy V4 nie zmieni się za chwilę w V2+V2. Myślę, że dzisiaj na to pytanie odpowiedzieliśmy sobie, że tak się nie stanie, że Grupa Wyszehradzka, która powstała ponad 30 lat temu po to m.in., żeby kraje tej części Europy poradziły sobie z rosyjskim imperializmem, dzisiaj też jest bardzo potrzebna, żebyśmy poradzili sobie z rosyjskim imperializmem w nowy sposób wyrażanym, w nowy sposób prezentowanym – powiedział Szymon Hołownia w oświadczeniu po spotkaniu przewodniczących parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej i Ukrainy.

– Nie ma wśród nas nikogo, kto stałby dzisiaj ręka w rękę, ze zbrodniarzem, dyktatorem i człowiekiem, który zagroził dziś ładowi światowemu, Władimirem Putinem. Nie ma wśród nas ani jednego takiego państwa. Co do diagnozy wszyscy jesteśmy zgodni i nie mamy wątpliwości i nikt nie będzie tu niuansował i mówił, że prawda leży pośrodku, bo ona leży tam, gdzie leży. To Rosja w bestialski sposób najechała Ukrainę, a nie Ukraina Rosję i co do diagnozy wszyscy mamy jeden głos, czego wyrazem jest przyjęte przez nas oświadczenie, wspólna deklaracja – kontynuował.

– Różnimy się czasem co do recept, które piszemy na ten czas, ustaliwszy, że diagnoza jest ta sama – mówił dalej.