– Trudno powiedzieć, to byli pracownicy […] szarej strefy raczej, bardzo proste prace, był jeden sprzedawca warzyw, była jakaś kosmetyczka, był jakiś rolnik – powiedział Damian Irzyk, były konsul generalny Polski w Mumbaju przed komisją śledczą ws. afery wizowej, pytany o to, jakie zawody wykonywały osoby ubiegające się o przyjazd do Polski.