– Chce [świadek Edgar Kobos] zeznawać w trybie niejawnym, nie chce ujawnić tajemnicy postępowania, w związku z powyższym przygotowałem odpowiednie warunki, żeby w trybie niejawnym mógł dzisiaj zeznawać. Deklaruję bardzo wprost: będziemy prowadzić to przesłuchanie do skutku. Czyli do momentu, kiedy Edgar K. podzieli się swoją pełną wiedzą. Jestem gotowy pracować dzisiaj do północy razem z członkami koalicji większościowej w Sejmie, na to się umówiliśmy. Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że mam wrażenie, że w tej chwili widzimy dopiero kulisy, rąbek tej afery. Jeżeli rzeczywiście jest tak, jak twierdzi pan Edgar, że inne osoby wpływały czy mogły wpływać na Piotra Wawrzyka, na innych członków kierownictwa MSZ w sprawach łapówkarskich, w celach wizowych, to chcemy te informacje poznać – stwierdził Michał Szczerba w rozmowie z dziennikarzami.

– Ja uważam, że ta sytuacja, którą on opisał, jednak wygląda bardzo niepokojąco. Ta informacja o tym, że czuł się niebezpiecznie, że wiedział, że stanowi zagrożenie dla PiS-u, dla Zjednoczonej Prawicy w czasie kampanii wyborczej. Ta informacja o tym, że była monitorowana jego osoba, jego, rodzina, jego domostwo. To wszystko pokazuje, że tak naprawdę obawiano się, że może zacząć rozmawiać z mediami, może wpłynąć na efekt wyborów – kontynuował.