Zandberg: Służby wiedzą, że nikt ich realnie nie kontroluje. Jest rozwiązanie, które spowoduje, że Pegasusy w przyszłości nie będą możliwe
– Ja z uporem maniaka powiem o rozwiązaniu systemowym, które spowoduje, że takie Pegasusy w przyszłości nie będą możliwe. Wyobrażam to sobie np. tak, że wzmacniamy Komisję Służb Specjalnych w Sejmie. Dajemy jej środki na to, żeby tam przy tej komisji byli specjaliści audytorzy. Ludzie, którzy znają się na sprawach służb, ludzie, którzy są niezależni od służb, bo są pod kontrolą Sejmu i pod kontrolą Komisji Służb Specjalnych, która nie jest wprost kontrolowana przez większość rządową i że oni patrzą służbom na ręce – powiedział Adrian Zandberg w PR1.
– Wyobrażam sobie, że gdybyśmy takich audytorów pod kontrolą Sejmu po prostu zorganizowali tak, aby patrzyli służbom na ręce, to nagle mogłoby się okazać, że wiele z tych wątpliwych wniosków o podsłuchy przestałoby trafiać do sądów, bo służby wiedziałyby, że nie mogą przeginać. Dzisiaj niestety mają świadomość tego, że nikt ich realnie nie kontroluje – kontynuował.
Więcej z: Live

Zandberg: Trzaskowski i Nawrocki weszli w licytację z Mentzenem, kto szybciej zwinie polskie państwo
Zandberg: Ważnych zadań nie załatwią za polityków biznesmeni, korporacje, ani UE
