– W moim przekonaniu Donald Tusk chce w ten sposób [poprzez wpisanie przejść granicznych i niektórych linii kolejowych na listę obiektów infrastruktury krytycznej] pozbyć się protestów rolników na granicy. To jest metoda, która będzie moim zdaniem budziła bardzo dużo kontrowersji i bardzo dużo negatywnych emocji – powiedział Piotr Müller w „Graffiti” Polsat News.

– To, co dzisiaj proponuje rząd, powoduje, że protesty bedą musiały być rozwiązane. […] Mamy sytuację krytyczną. Chcą wprowadzić najbardziej radykalne kroki, jakie można w tym zakresie wprowadzić – kontynuował.

– Należy doprowadzić do sytuacji, w której najpierw stosuje się metody mniej daleko idące – rozmawia się, prowadzi się dialog, w tym premier, który powinien też usiąść do rozmów. Wtedy jeżeli nie dochodzi do porozumień i faktycznie istnieje ryzyko, że sytuacja na Ukrainie byłaby z tego powodu dużo cięższa, to wtedy można rozmawiać o dalej idących rozwiązaniach. Natomiast dzisiaj rząd nie przedstawił takiej ścieżki rozmów ani dialogu – stwierdził.