Chcę podkreślić, że zarówno wtedy, kiedy byłem w opozycji, jak i od czasu, jak zostałem premierem, nie ustaję w wysiłkach, aby zabezpieczyć interesy polskich rolników. Rozmawiamy o tym nieustannie i ze stroną ukraińską i w KE. I sytuacja oczywiście nie jest prosta. Dla większości naszych partnerów na Zachodzie, dotyczy to i Europy i USA, pomoc dla Ukrainy ma także ten wymiar handlowy, finansowy, ale Polska jest najbardziej poszkodowana w związku z tym i polscy producenci rolni, dlatego będziemy szukali rozwiązań ochronnych dla polskich rolników, zarówno metodami krajowymi, poprzez użycie środków krajowych, jak i poprzez dalsze negocjacje i z Ukrainą i z instytucjami europejskimi, tak aby te negatywne konsekwencje liberalizacji handlu z Ukrainą były mniej dotkliwe, żeby je zniwelować tak tylko, jak się da. I tutaj polscy rolnicy mogą na mnie liczyć – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

Jesteśmy do dyspozycji, zarówno ministrowie, dzisiaj choćby będzie informacja w Sejmie, jest bardzo dużo spotkań. Jeśli chodzi o protestujących – ten ruch jest w dużej mierze spontaniczny, nie jest łatwo negocjować z tak rozproszonym i spontanicznym ruchem, ale bardzo nam zależy na tym, aby ustalić te linie, te pola kompromisu i porozumienia, które mogłyby ułatwić decyzje także protestującym, aby zakończyć protest z satysfakcją dla tych, którzy protestują – mówił dalej.