Mamy dzisiaj w Polsce ogromny niepokój, on przenosi się z dróg także na ulice wielu polskich miast, na razie nie należy do nich Warszawa, ale w wielu miastach znaczących w Polsce, dużych jak np. Wrocław czy Bydgoszcz, mamy do czynienia z kłopotami. To wszystko jest związane ze strajkami rolników, z tym że rolnicy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Z jednej strony jest to sytuacja związana z relacjami gospodarczymi, z Ukrainą, a z drugiej strony z tzw. Zielonym Ładem. Jeżeli chodzi o relacje z Ukrainą, jesteśmy dzisiaj w wyjątkowo trudnej sytuacji z tego względu że Ukraina jest w krytycznej sytuacji, ale były przecież różnego rodzaju propozycje składane choćby przez pana Kosiniaka-Kamysza, jak np. kaucje, które mogłyby być skuteczne, ale nie są wprowadzone w życie. One są sprzeczne z przepisami UE, ale przypominam, że myśmy w kwietniu zeszłego roku zdecydowaliśmy się na działania też sprzeczne z przepisami UE, bo po prostu nie było innego wyjścia i zapowiedzieliśmy wtedy, że także po zakończeniu wojny, wierzymy ciągle głęboko, że szczęśliwym dla Ukrainy zakończeniu, będziemy zawierali jakiś podstawowy traktat polsko-ukraiński i tam też interesy polskiego rolnictwa muszą być zabezpieczone – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

Rozumiem w jakiej sytuacji jest w tej chwili Ukraina i wiem, że trzeba w tym momencie postępować tutaj w sposób szczególny, uwzględniający tę sytuację, ale to nie oznacza, że możemy doprowadzić do głębokiej destabilizacji sytuacji w naszym kraju i doprowadzić do upadku bardzo ważnej części naszej gospodarki, nawet powiem szerzej, naszego życia narodowego. Tutaj po prostu potrzebny jest wysiłek, potrzebne są poważne rozmowy, poważne rozmowy, których celem będzie przekonanie naszych partnerów, że my, co potwierdziliśmy działaniami od 24 stycznia 2022 roku, robimy wszystko, by Ukraina wygrała tę wojnę, by się obroniła, ale to nie może dziać się w taki sposób, by przy tej okazji doszło do wielkiego wstrząsu w Polsce i stąd apel do władz, żeby jednak zamiast deklaracji, zapowiedzi, które można traktować jako zapowiedź użycia nadzwyczajnych środków dla odblokowania granicy polsko-ukraińskiej, tam gdzie jest zablokowana, mówię o tym, co przed kilkunastoma minutami mówił premier Tusk, chodzi tutaj o zastosowanie innych metod – mówił dalej.