Jeżeli chodzi o te dowody, to one oczywiście są różne, ale generalnie rzecz biorąc to są z jednej strony sprawy takie jak to, co można było naocznie zobaczyć, znaczy sposób rozpadu samolotu. Siły, które musiały tu działać były dużo, dużo większe niż te, które mogły być wywołane zwykłym zderzeniem z miękką powierzchnią. A to, że ona była miękka, to ja mogłem sam sprawdzić, bo brodziłem w tym błocie, które tam było, to zupełnie inaczej to wyglądało w przypadku innych katastrof tych samolotów, bo akurat ten typ samolotu miał wiele katastrof, ale to się zupełnie inaczej kończyło – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej PiS.

No i wreszcie jest proszę państwa taka sprawa zasadnicza, mianowicie czy Putin miał powód do tego rodzaju działań. Tak miał, mój śp. brat prowadził i to w sposób skuteczny politykę zmierzającą do tego, żeby możliwości finansowe Rosji zostały w sposób istotny ograniczone i znajdował tutaj partnerów, którzy też by na tym zyskali – dodał.