– Na skutek tych wszystkich wydarzeń, które dzisiaj mają miejsce w Polsce, doszedłem do wniosku, że będę musiał się zastanowić nad przyszłym rokiem. Na pewno nie jestem z natury dezerterem, a jest walka wewnątrz Polski – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

– Tusk mówi o tym, że jest bezpośrednie zagrożenie także dla Polski, że krytyczna sytuacja dla Ukrainy to jest także krytyczna sytuacja w Polsce, ale to wcale nie zmienia faktu, że prowadzi w Polsce wojnę, łamie konstytucję, łamie prawo, dokonuje przestępstw z artykułu 127. Kodeksu karnego, to zbrodnia zagrożona karą od 10 lat do dożywotniego więzienia – mówił dalej.

– Doszedłem do wniosku, że jeżeli chodzi o moment odejścia z partii… Oczywiście jeśli partia zdecyduje inaczej, to będzie inaczej, ja w żadnym wypadku nie będę się upierał […]. Jeżeli uzyskam odpowiednie poparcie ze strony kongresu partii, to dalej tym szefem partii będę – zapowiedział.