– Problem w rolnictwie nie zaczął się wczoraj. Problem w rolnictwie zaczął się od wprowadzania zielonego ładu przez Janusza Wojciechowskiego, który się tym dwa lata temu chwalił, problem w rolnictwie zaczął się od otwarcia granic i braku skuteczności na poziomie brukselskim – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z dziennikarzami.

– Nasz przedstawiciel nie poprze na poziomie Brukseli wolnego handlu z Ukrainą. Nie jesteśmy za tym, na takich zasadach, jak to się odbywało za rządów PiS-u, jest to niedopuszczalne – kontynuował.