– Ja chciałem powiedzieć jasno: ja nie mam pewności co do tego, że dzisiejsze władze nie korzystają z Pegasusa i chciałbym mieć tego pewność. […] W naszym interesie, jako społeczeństwa, a naszym obowiązkiem, jako polityków demokratycznych, jest okiełznanie tego potwora. Jak to zrobić? Po pierwsze wprowadzić memorandum na zakaz korzystania z Pegasusa, dopóki nie będziemy wiedzieli, jaki jest tryb kontroli nad tym oprogramowaniem i tego się powinniśmy domagać od wszystkich rządów, łącznie z Polską – powiedział Robert Biedroń w PR1.

– Jaką ma pan pewność, że [Pegasus] nie jest wykorzystywany? Ja nie mam żadnej pewności. Jestem członkiem koalicji rządowej, ja nie mam żadnej pewności, że ten program nie jest wykorzystywany […]. Nie chcę budować teorii spiskowych żadnych, ale chciałbym mieć pewność, że nie wykorzystują i chciałbym mieć narzędzia, za pomocą których będę weryfikował, jako obywatel, nie jako polityk, tego typu rzeczy, tzn. ja rozumiem, że trzeba wykorzystywać narzędzia do podsłuchiwania, do namierzania przestępców, ale nie chciałbym, żeby to narzędzie było wykorzystywane do podsłuchiwania i namierzania obywateli, którzy są Bogu ducha winni – kontynuował.