Znam te uwarunkowania, rolnicy są zdeterminowani, bo ta ich sytuacja jest wyjątkowo trudna. Stąd może te emocje zdominowały, ale poza tym jeszcze w grupie jest takie trochę wzajemne nakręcanie się, więcej odwagi. Później kiedy się rozmawia indywidualnie czy prosi się przedstawicieli, po ostatnim proteście pod Płockiem, kiedy już zaprosiliśmy na salę też prawie 50 osób, to już była rozmowa taka bardzo merytoryczna – stwierdził Czesław Siekierski w „Jeden na jeden” TVN24.