– Bardzo bym chciał, żeby ta refleksja historyczna i decyzje, które mogłyby nas usatysfakcjonować, żeby one służyły przyszłości, wspólnemu bezpieczeństwu. Ja uważam – podejrzewam, że kanclerz może mieć inne zdanie – że Niemcy mają tutaj coś do zrobienia – powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej po rozmowie z kanclerzem Niemiec.

– Nie będę używał tej narracji w sposób agresywny, ale nie tylko dlatego, że jestem polskim politykiem, jestem też historykiem, jestem Gdańszczaninem – wszystkie te trzy powody każą mi myśleć serio o tym, że wyrównanie pewnych rachunków byłoby na pewno dziejową sprawiedliwością. Ale nie chcę z tego uczynić frontu wzajemnej niechęci, tylko pomysł na dalszą współpracę na rzecz bezpieczeństwa i korzystną dla obu narodów – mówił dalej.