Zostało sprowadzone łącznie pszenicy, kukurydzy, rzepaku za 6 miliardów 200 milionów zł w tym dokładnie zostało przewieziony 330 tysięcy ton rzepaku, pszenicy, kukurydzy technicznych (…). Jeżeli mówimy o tym, że to była wartość ponad 6 miliardów złotych to ja uważam, że co najmniej połowę te firmy mogły zarobić, podejrzewam, że lekko tyle zarobiły – stwierdził Michał Kołodziejczak w programie „Fakty po faktach” w TVN24.

To tylko i wyłącznie pokazuje to, że państwo w tamtym momencie nie istniało i nie funkcjonowało dzisiaj widzimy też to, co dzieje się na granicy ja co chwilę odbieram od rolników filmy, nagrania proszę uwierzyć, że w Dorohusku stoi ciągle od ok. 15 kwietnia, wtedy, kiedy wprowadzono embargo, 60 wagonów kukurydzy, która nie została rozładowana – kontynuował.