– Ja nie byłem torturowany, ale to, co zrobiono Mariuszowi Kamińskiemu […], kiedy wiadomo było, że za chwilę wyjdzie, kiedy wiadomo było, że jego życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo i decyzja o tym, że trzeba mu dokuczyć w ten sposób, że wsadzić po prostu przymusem rurę do nosa, a jak do nosa nie wchodzi, to do gardła, to ja uważam, że jest to pewna forma tortury i pewna forma odwetu – powiedział Maciej Wąsik w RMF FM.