– Jesteśmy świeżo po zakończeniu prac sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej i należy tutaj podkreślić, że podczas obrad tej komisji doszło do niebywałego skandalu. W trakcie zarządzonego już głosowania, w momencie, kiedy maszyny do głosowania były otwarte, posłowie głosowali, niektórzy posłowie Platformy Obywatelskiej zorientowali się, że nie będą mieli większości podczas tego głosowania. Zaczęli naciskać na przewodniczącego, aby jak najszybciej […] zakończył to głosowanie i niestety ku naszemu zdziwieniu […] przewodniczący Kobosko anulował głosowanie, było słychać na sali okrzyki „proszę anulować, proszę anulować”, jak rozumiem z uwagi na fakt, że większość rządząca mogła to głosowanie przegrać – powiedział Marcin Przydacz na konferencji prasowej.

– Głosowanie dotyczyło bardzo istotnej sprawy, dotyczyło kwestii uchwały […] dot. procedury zmiany traktatów, reformy, albo jak niektórzy mówią, deformy Unii Europejskiej – kontynuował.