– Rada Gabinetowa to jest format przewidziany przez Konstytucję, tam nie ma o czym dyskutować. To jest uprawnienie prezydenta, żeby zaprosić ministrów rządu na spotkanie. […] Oczywiście będziemy na zaproszenie czy na wezwanie, jak zwał tak zwał, pana prezydenta, będziemy jego gośćmi i bardzo chętnie podzielę się informacjami, chociaż one są dostępne w przestrzeni publicznej, ale jeśli pan prezydent potrzebuje zwołania Rady Gabinetowej, żeby się dowiedzieć co z CPK czy z energią atomową w Polsce, to możemy przecież spokojnie na takim spotkaniu wszystko powiedzieć – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Ja byłbym bardzo usatysfakcjonowany, żeby nie było jakichś domysłów […] jakby ta Rada Gabinetowa była tak live we wszystkich telewizjach, to moim zdaniem byłoby wszystko jasne, o co chodzi, kto o czym debatuje i rozmawia, ale oczywiście tu gospodarz decyduje, pan prezydent, więc ja nie będę się w to w żaden sposób wtrącał – kontynuował.