– Wczoraj w czasie posiedzenia komisji ani pan prof. Flisiak, ani pan premier Gowin nie powiedzieli nic, czego byśmy nie wiedzieli, poza jedną rzeczą, że pan premier Gowin spotkał się z nieznajomym człowiekiem, który do niego napisał SMS-a, nie znał go, wpuścił go do mieszkania, nie miał ochrony, zadbał o to, żeby nikogo przy tym nie było, nie wylegitymował go, nie zapytał, jak się nazywa, mimo tego, że było to w atmosferze kreowania nacisków, jak to powiedział, nigdy go wcześniej nie spotkał, nigdy go później nie widział, to jest jedyna nowość z tego wszystkiego – powiedział Przemysław Czarnek w Radiu ZET.

– Myślę, że tak [wymyślił to sobie]. Nie wiem [po co]. W pozostałym zakresie pan premier Gowin nie ulegał większości posłom dzisiejszej większości sejmowej – kontynuował.