Po pierwsze [wybory korespondencyjne] groziło to spotęgowaniem pandemii. Wybory korespondencyjne są oczywiście, co do zasady nieco bezpieczniejsze niż wybory w lokalach wyborczych, ale uważałem wtedy, że należy zrobić wszystko, żeby zminimalizować ryzyko pandemii. Z tego powodu zresztą ja i moi przyjaciele z Porozumienia zaproponowaliśmy przesunięcie wyborów o 2 lata. Poprzez zmianę konstytucji i wydłużenie kadencji prezydenckiej do 7 lat, równocześnie z zasadą taką, że prezydent może być wybierany tylko na jedną kadencję i z przepisem przejściowym. Przewidującym wydłużenie kadencji pana prezydenta Dudy o 2 lata. Po drugie w moim najszerszym przekonaniu, wybory kopertowe zakończyłyby się totalnym chaosem organizacyjnym – stwierdził Jarosław Gowin na Komisji Śledczej ds. przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych.