– Proszę sobie wyobrazić, że pan marszałek Hołownia zdecydował się swojego posłańca wysłać do prezesa izby [Sądu Najwyższego], którą on uznaje. On sobie wybrał sąd, mało tego, według informacji, które podawał na konferencji, on chciał też określonych składów sędziowskich i to jest powrót do tego, co kiedyś był sędzia na telefon, a dzisiaj wy sobie wybieracie sądy – powiedział Michał Wójcik w TVN24.