– Atmosfera była dobra […] cała rozmowa toczyła się w takim poczuciu odpowiedzialności za państwo i tego, że prezydent jako prezydent, ja jako marszałek Sejmu w tym ewidentnym kryzysie, w jakim się znaleźliśmy, mimo różnicy stanowisk musimy zadbać o to, aby tego kryzysu nie eskalować i nie doprowadzać do niepotrzebnych emocji, których dzisiaj naprawdę i tak mamy wystarczająco dużo – powiedział Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą.

– Co do meritum, pozostaliśmy przy swoich stanowiskach. Pan prezydent podtrzymuje swoje najgłębsze przekonanie, że panowie Wąsik i Kamiński zostali w prawomocny sposób, pełnomocny i skuteczny przez niego już ułaskawieni, natomiast ja stoję na takim stanowisku, że wyrok sądu okręgowego jest w tej sprawie jednoznaczny i pociąga za sobą stosowne konsekwencje, a więc pozostaliśmy każdy przy swoim stanowisku z poczuciem takiej głębokiej odpowiedzialności za to, że te procesy, które się w Polsce toczą […] nie mogą doprowadzić do pęknięć i do jakichś niepokojów, które mogłyby w kraju powstać – kontynuował.

– Pan prezydent uważa, że są [Kamiński i Wąsik] posłami – mówił dalej.