– Gdyby nie to, że odbyło się kolegium służb, gdzie te wnioski stawały, a to kolegium jest niejawne, nie mogę mówić, co tam padło, to mógłbym tutaj na te tematy dywagować [że szef CBA miał mieć planowo kadencję do maja 2024 roku]. Premier podjął taką decyzję, premier widzi poważne przesłanki do odwołania też tego szefa i opieramy się o ustawy – powiedział Tomasz Siemoniak w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której podwładni premiera, a w takiej roli są ci szefowie służb, próbują w jakikolwiek sposób kontestować jego decyzje. […] Na pewno rząd Donalda Tuska będzie twardo walczył z korupcją i CBA przede wszystkim będzie nakierowane na rządzących, bo to nie opozycja ma jakieś pokusy korupcyjne – kontynuował.