– Dziś przedstawiacie projekt ustawy. Powiem: dobrze, że przedstawiacie. Pytanie tylko, czemu dziś? Czemu zgłosiliście go tak późno? Czemu ten projekt trafił dopiero 23 listopada? Przecież instrumenty prawne mieliście przygotowane, a wy do końca napinacie tę strunę między Polakami. Cały czas trzymacie Polaków w napięciu – powiedział Krzysztof Gadowski na posiedzeniu Sejmu.

– Co zrobiliście ze środkami, które trafiają do budżetu, przychody z CO2? Co zrobiliście z tymi miliardami, dziesiątkami miliardów złotych? Gdzie środki z KPO na modernizacje sieci, na modernizacje energetyki? Gdzie te pieniądze? […] Złożony dopiero w listopadzie 2023 roku wasz projekt ustawy mrożący ceny wymusił na nas, a właściwie sprowokował nas do tego, żeby położyć obok swój wniosek. Żeby położyć swój projekt ustawy, który będzie chronił Polaków, bo wyście się w ogóle nie zastanawiali, dlatego pojawił się projekt poselski – kontynuował.

– Do 11 grudnia mimo większości na tej sali opozycji demokratycznej nie może powstać rząd, bo blokujecie […]. Gdyby powstał ten rząd od razu po wyborach, nie musielibyśmy przygotować jako posłowie tego projektu ustawy. Ale skoro eksperci, skoro prezes URE […] mówi, że ceny energii elektrycznej dla zwykłych Polaków mogą podskoczyć prawie do 70%, a wy nie reagujecie, to my wnosimy taki projekt. […] Złożyliśmy ten projekt ustawy u marszałka Sejmu, żeby chronić Polaków przed waszą polityką energetyczną, przed podwyżkami, które zafundowaliście wy, bo wy przez osiem lat nie potrafiliście chronić Polaków – mówił dalej.

– Od złożenia tego projektu poselskiego odbyła się szeroka debata na ten temat. Dobrze, że się odbyła, że ten projekt nasz podlegał szerokiej konsultacji z Polakami. […] My naprawdę szanujemy ich głos, szanujemy ich uwagi i poprawki, dlatego wczoraj złożyliśmy autopoprawkę do tego projektu. […] Uważamy, że trzeba te ceny [energii] zamrozić na poziomie tego roku. […] Mówimy o tym, że to zamrożenie będzie obowiązywało przez pół roku. Czemu? Dlatego, że przejęcie przez nas władzy nagle pokazało, że wskaźniki gospodarcze, ekonomiczne, zaczęły rosnąć po wyborach. Cena energii przez was mrożona praktycznie jest martwa dla przedsiębiorców, bo dzisiaj rynek wyznacza cenę już jakby mniejszą […]. Zmieniamy również sposób sięgnięcia po pieniądze do zapłacenia za to całe mrożenie. […] Wnoszę w imieniu posłów wnioskodawców, w imieniu większości sejmowej, demokratycznej o przyjęcie rozwiązań przedstawionych w omawianym projekcie – dodał.