Temat in vitro budzi w tej izbie niestety skrajne emocje. Z jednej strony ta debata budzi smutek rodziców dzieci, które są na tym świecie dzięki metodzie in vitro. Ta debata budzi smutek, bo ta jedna strona sali non stop stygmatyzuje, non stop wyklucza i upokarza. Dzisiaj nadszedł ten dzień, kiedy mówimy „koniec upokarzania dzieci rodziców, które są na tym świecie dzięki metodzie in vitro”. Metoda in vitro wywołuje przede wszystkim na tej sali radość, wzruszenie, nawet łzy, ale to są łzy szczęścia, a nie jak przez tę stronę sali, łzy smutku. Wczoraj na płynęło do nas mnóstwo głosów od przyszłych rodziców, którzy mówili i pisali „wzruszyliśmy się, mamy dzisiaj łzy ze szczęścia, dzięki wam, dzięki temu, że znowu dajecie nam poczucie sprawiedliwości, poczucie szczęścia, poczucie nadziei na to, że znowu będzie normalnie” – stwierdziła Agnieszka Pomaska w Sejmie.