NEWS

07/11/2023

12:43

Polska 2050 apeluje do Morawieckiego:

Jeżeli pozostała w panu resztka przyzwoitości

- Doszło wczoraj do haniebnego ruchu, prezydent Andrzej Duda, udając męża stanu, w zasadzie odkrył prawdziwe intencje, dla których w gruncie rzeczy powierzył misję tworzenia nowego rządu panu Mateuszowi Morawieckiemu - powiedziała Paulina Hennig-Kloska na konferencji prasowej. - Zanim prezydent ogłosił, że powierzy misję tworzenia nowego rządu Mateuszowi Morawieckiemu, wcześniej przygotował projekt rozporządzenia ws. regulaminu działania Sądu Najwyższego i ten projekt przesłał już do Sądu Najwyższego do zaopiniowania [...] a potem to rozporządzenie, ten projekt trafi na biurko premiera [...]. Projekt polega na tym, że prezydent Duda zmniejsza kworum wymagane do podjęcia uchwały połączonych izb Sądu Najwyższego i zmierza to do tego, żeby przy mniejszym kworum, 1/2 wszystkich sędziów Sądu Najwyższego możliwe było uchylenie uchwały trzech połączonych izb Sądu Najwyższego, tej z 2020 roku, w której trzy połączone izby powiedziały wtedy, że neosędziowie nie są właściwie powołani - powiedział Jacek Trela. - Dzisiaj ci neosędziowie w liczbie 1/2 składu Sądu Najwyższego będą mogli w swojej sprawie orzekać i powiedzieć, że są sędziami. Taki jest wydźwięk i taki jest cel tego rozporządzenia prezydenta - kontynuował. - To oczywiście działania antypaństwowe i niekonstytucyjne w wykonaniu prezydenta Andrzeja Dudy. [...] Zamiast odejść z klasą próbują odejść z kasą i ze stanowiskami, z władzą, cementując, gdzie się da, kawałek państwa zawłaszczonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy przez ostatnie osiem lat. [...] W Polsce 2050 działa już zespół, który rozpisuje już na pierwsze kroki przywracanie w Polsce praworządności [...]. Takimi ruchami pan Andrzej Duda udowodnił, że nie jest godzien nazywać się prezydentem wszystkich Polaków i nigdy nie był godzien zasiadać w pałacu prezydenckim - mówiła dalej Paulina Hennig-Kloska. - Dzisiaj apelujemy z tego miejsca do premiera Morawieckiego: panie premierze, jeżeli w panu pozostała choć resztka jakiejkolwiek przyzwoitości, jeżeli pozostała w panu resztka honoru, to pod tym regulaminem pański podpis się nie znajdzie. A historia i obywatele ocenią, czy stanął pan na wysokości zadania, czy znowu zagrał w partyjnej orkiestrze na korzyść wyłącznie swojej partyjnej drużyny - powiedział Mirosław Suchoń.