– Rzeczywiście ta koalicja powstaje w trudzie, jeżeli w ogóle możemy o tym mówić. Ale ja pamiętam, jak powstawała wspólna lista, która miała być w ostatnich wyborach. Rok dyskusji, jest bardzo blisko i rozmowy, spotkania, wyjścia – będzie dobrze. Ostatecznie co się okazało? Nie dogadali się i dokładnie tak samo może być i w tym przypadku. Nie stworzą wspólnej koalicji, bo nie będzie porozumienia. Już widać, że Lewica w całym tym porozumieniu jest marginalizowana. I jak sądzę Donald Tusk policzył to w ten sposób: rok, dwa, przejmiemy kilku posłów Lewicy, prawdopodobnie ich skonsumujemy. Więc ja bym tutaj na miejscu tych mniejszych partii, które wchodzą, które chcą wejść w ramach koalicji właśnie w jakiś duży front, obawiałbym się Donalda Tuska – powiedział Waldemar Buda w TVP Info.