– PiS nie chce się przyznać przed swoimi wyborcami, że przegrał i w dodatku przegrał bez jakiejkolwiek szansy na to, żeby stworzyć rząd. Bo oczywiście można powiedzieć, że nominalnie ma najwięcej w tej chwili posłów w parlamencie, ale nie ma żadnej zdolności koalicyjnej – powiedziała Katarzyna Lubnauer w „Graffiti” Polsat News.

– Mam wrażenie, że zachowuje się w tej chwili trochę jak przemocowy partner, który tłumaczy: „to jest moja dziewczyna”. Dziewczyna mówi: „ale ja nie jestem dziewczyną tego pana”. „Ty jeszcze nie wiesz malutka, że ty mnie kochasz”. Kłamie w ten sposób, zachowuje się w stosunku do partnerów z innych partii, które w tej chwili tworzą opozycję demokratyczną, będą za chwilę tworzyć koalicję, że tamci mu tłumaczą za każdym razem: „nie, PSL nie wchodzi w koalicję z PiS-em”, „nie, pamiętamy bardzo dobrze, co mówiliście o PSL-u, że chcieliście nas zniszczyć”, „nie, my znamy werdykt obywateli i wiemy, że to 11 599 090 osób, które zagłosowało za tymi trzema blokami […], zagłosowało za zmianą”. […] Mimo wszystko oni będą upierać się, że to jest ich potencjalny partner – mówiła dalej.