– Jestem przekonany i coraz więcej na to wskazuje, że ta decyzja wstrzymania KPO, tak jak mówiliśmy, była decyzją czysto polityczną, żeby uderzać w rząd Prawa i Sprawiedliwości, rząd, który nie chce się zgodzić na narzucane przez Unię rozwiązania, który nie chce rezygnacji z jednomyślności w kwestiach zasadniczych, więc biorąc to pod uwagę, Donald Tusk rzeczywiście w nagrodę za to, że teraz będziemy mieli bardziej uległą władzę w Warszawie wobec brukselskich elit, być może te pieniądze dostanie – powiedział Radosław Fogiel w PR24.

– Cały czas jest niewykluczone, że z tymi pieniędzmi będzie się wiązał dodatkowy koszt. Okaże się, że dostaniemy KPO, ale np. jak zgodzimy się na pakt migracyjny i przymusową relokację, albo jak zgodzimy się właśnie na rzeczoną rezygnację z jednomyślności – kontynuował.