– Sądzę, że wyniki się mogą trochę zmienić na korzyść opozycji. Patrząc na te kolejki tysięczne, szczególnie jeszcze w dużych miastach, ale tak czy inaczej ma prawo wskazać kogo uważa za właściwego kandydata do tworzenia rządu. Wskaże, jeśli zyska większość ten ktoś, ok, taka jest demokracja, ale to i tak czy inaczej wróci do tych, którzy wygrali wybory – stwierdził Donald Tusk w TVN24.