To są bardzo, bardzo ważne wybory na pewno najważniejsze od ’89 roku i pierwsza sprawa o której będziemy tutaj decydowali tj. po prostu przyszłość polskiej niepodległości. To co zostało przedłożone w UE oznacza, że polskie władze stracą w istocie panowanie nad ogromną większością praw, które dot. naszego kraju, które się dzieją w naszym kraju. Cała demokracja stanie się jedną wielką fikcją. Po prostu takim teatrem, który nie będzie miał w gruncie rzeczy żadnego znaczenia. A decyzje będą zapadały w Brukseli. Ale Bruksela jest pod tak silnym wpływem Berlina, że można spokojnie powiedzieć, że będą zapadały w Berlinie – stwierdził Jarosław Kaczyński w Starachowicach.

To jest pierwszy warunek, a dokładnie odrzucenie tego jest pierwszym warunkiem, żeby Polska po prostu miała szanse na dobry rozwój. Miała szanse na to, by wykorzystać to wszystko co pokazano w ciągu ostatnich 8 lat tzn. że jeżeli Polską rządzą Polacy. A nie telefon z Berlina czy Moskwy. To wtedy naprawdę potrafimy dać sobie radę – kontynuował.