My tak tą trzecią drogą jeździmy od czerwca. Przed chwilą sobie to podsumowywaliśmy. Zdarliśmy gardła, zdarliśmy buty. Zrobiliśmy, wydaje się, chyba wszystko, co można było zrobić, a przede wszystkim ustaliśmy, wytrwaliśmy. Pamiętacie, ile było zakrętów, ile było wieszczenia, ze nic z tego nie będzie, że dlaczego dwie partie, dlaczego program, dlaczego to, dlaczego tam to. Ustaliśmy i jesteśmy w miejscu, w którym czujemy, że wiatr nie wieje już w twarz tylko w plecy – stwierdził Szymon Hołownia w Grodzisku Mazowieckim.