– Wezwałem polskich oficerów i generałów do lojalności wobec konstytucji, ojczyzny i narodu, bo coraz więcej było niepokojących od kilku dni pogłosek, że ten chaos na szczytach wojskowego dowództwa bierze się też z tego, że generałowie obawiają się, że PiS będzie chciał użyć wojska na wypadek przegranych wyborów. Brzmi groźnie i nieprawdopodobnie, ja nikogo nie chcę straszyć. To jest ostatni scenariusz, jaki chciałbym przeżyć. Ja w Gdańsku przeżyłem już bardzo świadomie i grudzień roku 70-tego i stan wojenny. I kiedy dzisiaj usłyszałem słowa gen. Waldemara Skrzypczaka, wypowiedział je publicznie. Były dowódca sił lądowych, postać znana. Gen. Waldemar Skrzypczak, powiedział dzisiaj w mediach do was wszystkich, że obawia się, że te dymisje, te rezygnacje, są wynikiem tego, że ci, którzy dzisiaj rezygnują, nie chcą uczestniczyć w planach użycia wojska przeciwko własnemu narodowi. Na wypadek, gdyby tej władzy się nie powiodło w wyborach. Gen. Skrzypczak powiedział wprost: „wygląda mi to trochę tak, jak w grudniu 70-tego roku i jak w stanie wojennym” – powiedział Donald Tusk w Ełku.