– To nie są równe wybory. To są wybory, po stronie których, tam, gdzie jest PiS, stoi aparat państwa, stoją resorty, stoją spółki skarbu państwa, stoi wszystko to, co stać nie powinno tak naprawdę. Stoją ludzie, którzy są w zarządach spółek skarbu państwa również po to, żeby płacić w tej chwili na kampanie ludzi, którzy ich tam wstawili, bo przecież w uczciwość wielu konkursów nikt nie wierzy – powiedział Włodzimierz Czarzasty na konferencji prasowej.

– Nie ma równości w tej kampanii, nie ma uczciwości w tej kampanii, ale powiem wam szczerze, bez względu na to, że tego nie ma, my i tak wygramy – kontynuował.