– Jesteśmy przykładem na to, jak można sensownie dzielić się pracą. Wiecie, że w poniedziałek ja idę na tę, pożal się Boże, debatę do TVP. To dopiero debata, w której wszyscy mogą łącznie mówić po 7 minut każdy i nie może być interakcji między debatującymi. To sprawdzian, to odpytywanka, ale trzeba tam być z szacunku dla Polek i Polaków. Władek w tym samym czasie będzie tam, gdzie ucieka Kaczyński – w Przysusze. Tak, żeby Kaczyński czuł jego oddech na plecach i wiedział, że przed zmianą nie ucieknie. Może uciekać na Galapagos, ale i tam go dorwiemy, spotkamy i powiemy: panie prezesie, już czas – powiedział Szymon Hołownia podczas konwencji Trzeciej Drogi w Krakowie.