– Ja nie będę miał żadnego, podkreślam, żadnego problemu, żeby dzień po wyborach dogadać się na budowę sensownego, uczciwego, aktywnego rządu z Szymonem Hołownią, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i liderami Lewicy. I w ogóle nie będą mnie interesowały różnice między nami, w ogóle. I tak między nami mówiąc, my jesteśmy dogadani – powiedział Donald Tusk w Koninie.