– Pokonaliśmy różne przeszkody, początki były trudne. Ja pamiętam lata 70., kiedy nagle się okazało, dosłownie z dnia na dzień, jak milion ludzi wyszedł na ulice Warszawy, kiedy Jan Paweł II po raz pierwszy złożył wizytę w ojczyźnie i wtedy władza zrozumiała, że to już jest prawdopodobnie koniec. Spójrzcie dzisiaj na siebie. Co oni mogą nam zrobić? Już nic więcej złego nie będą mogli zrobić, przypilnujemy ich – powiedział Donald Tusk na Marszu Miliona Serc w Warszawie.

– Pamiętacie ten dzień, kiedy nasz prezydent Rafał Trzaskowski, zdobywszy 10 milionów głosów, obudził nas, naszą nadzieję. Tej siły już nic nie zatrzyma, tak jak powiedziałem, ten olbrzym się obudził. Niech tam nikt u góry nie ma złudzeń w szeregach władzy, ta zmiana jest nieuchronna, na lepsze – kontynuował.