– MSZ i rząd PiS-u po raz kolejny okłamał Polaków. 15 września pan minister Rau wydał takie oświadczenie, mówiąc, że wszystkie umowy outsourcingowe, te umowy z firmami zewnętrznymi, które pośredniczyły przy wydawaniu polskich wiz, że wszystkie te umowy zostały wypowiedziane. Mijają prawie dwa tygodnie od tego momentu, a dowiadujemy się, że żadna z tych umów nie została wypowiedziana. Po raz kolejny pan minister Rau kłamie. Po raz kolejny rząd PiS-u zachowuje się jak rząd oszustów – powiedział Marcin Kierwiński na konferencji prasowej.

– Łapówki, sprzedawanie polskich dokumentów za pieniądze i niekończące się kłamstwa. Tak wygląda polityka PiS-u w sprawie wielkiej afery wizowej. Po tym, jak minister Rau ogłosił, że wypowiada wszystkie umowy, w tym gmachu zaczęły się toczyć jakiekolwiek rozmowy w ogóle czy te umowy można wypowiedzieć […]. Jest jeszcze jedno ważne pytanie: gdzie podziały się pieniądze z tych łapówek? […] Kto wziął za to pieniądze? – kontynuował.

– Przyłapaliśmy ministra Raua na kłamstwie. Ogłosił kilka tygodni temu, że wypowie umowy z pośrednikami, którzy zajmują się polskimi wizami […], nic takiego nie zrobił po pierwsze, ale też jak wynika z pisma, którym dysponujemy, nic nie zamierza zrobić. Dziś martwimy się o zdrowie pana ministra, ale ja mam wrażenie dziwne, że ta choroba ministra potrwa co najmniej do 15 października, a może i dużo dłużej. […] Wiemy, że tych wiz są tysiące, wiemy, że proceder kwitł jeszcze kilka dni temu, bo sprawdzaliśmy to, można zadzwonić pod numer firm w Afryce czy w Azji i kupić polską wizę cały czas – powiedział Jan Grabiec.

– 130 tysięcy pozwoleń na pracę Afryka i Azja, 4,5 tysiąca dla obywateli Ukrainy. Widać wyraźnie, że ten proceder cały czas trwał, mimo tego, że niby prowadzone było śledztwo służb specjalnych […]. Nic się nie działo, dopóki Amerykanie nie tupnęli nogą – kontynuował.